środa, 17 lutego 2016

Made in Poland -Piotr Zioła

Piotr Zioła to młody wokalista (20 lat), pochodzący z Opola, którego możecie kojarzyć z występu w polskiej edycji programu X-Factor, gdzie zachwycił swoją wersją hitu Valerie. Teraz artysta znowu narobił niezłego szumu na polskiej scenie muzycznej i właśnie szykuje się do wydania swojego debiutanckiego krążka. Muzyka tworzona przez wokalistę jest utrzymana w eleganckim tonie muzyki rozrywkowej lat 50. i 60. nawiązującym do starej, dobrej klasyki amerykańskiej. Przyznam, że całość jest bardzo smaczna i naprawdę wpadająca w ucho, a współcześnie właśnie tego najbardziej poszukujemy! Komercyjność to na pewno nie jest słowo, które pasuje do Piotra Zioły, ale to bardzo dobrze. Pozostaje czekać na debiutancki krążek. A ten zapowiada się ciekawie, bowiem wokalista zaprosił do współpracy tak znakomite głosy polskiej sceny jak Natalia Przybysz, czy Gaba Kulka. Płyta ma ukazać się na wiosnę tego roku, a promuje ją singiel Podobny, a jego wersja [live session] to ostatnio jedna z moich ulubionych polskich piosenek. Znakomity rytm i przede wszystkim charakterystyczna maniera w głosie artysty, która o dziwo nie jest natrętna, ale przekonywująca i prawdziwa, 
Wokalistę możecie też kojarzyć, dzięki gościnnemu udziałowi w piosence Przyjmij brak projektu Rysy.
Serdecznie Wam polecam przesłuchanie, a także gwarantuję Wam naprawdę dobry kawałek polskiej sceny muzycznej, szczególnie, że jest to artysta młody, który ma całą karierę jeszcze przed sobą!

Facebook -Piotr Zioła



poniedziałek, 15 lutego 2016

Premiery #2 (15.02.2016)

Dzisiejsze zestawienie to charyzmatyczna mieszanka gatunków i stylów. W tym tygodniu chcę Wam przedstawić naprawdę różnorodne utwory, nie zabraknie duetów, spokojnych kawałków, energetycznych piosenek i oczywiście polskiej sceny muzycznej, co bardzo mnie cieszy, bo nie ma nic lepszego niż rozwój rodzimej muzyki!
I chociaż w tym tygodniu miały miejsce premiery tych, którzy są już na szczycie, myślę, że ucieszą Was też nowe kawałki zespołów, które mogą być mniej znane.

1. Gwen Stefani Make Me Like You
Gwen Stefani jest wiecznie młoda i piękna, a do tego wciąż tworzy niesamowite piosenki, które od razu porywają do tańca łącząc style popu alternatywnego, dance popu, a czasem nawet i rocka. Make Me Like You -piosenka, która ukazała się 11.02.2016 roku na oficjalnym kanale artystki na YouTubie promuje jej nadchodzący album This Is What the Truth Feels Like, który ma ukazać się 18 marca bieżącego roku. Co ciekawe to dopiero trzeci album studyjny tej wokalistki. A czego spodziewać się po świeżo wydanym singlu? Na pewno typowej dla wokalistki charyzmy i tanecznej nuty, która ma w sobie coś ze starej, tej najlepszej jakości popu. 



2. Nothing But Thieves If I Get High
Mam świadomość, że nie wszyscy znacie jeszcze ten brytyjski zespół, grający rock alternatywny. Cóż czas to zmienić! Nothing But Thieves grają od 2012 roku, a propozycją, którą mam dzisiaj dla Was to spokojna ballada, której premiera odbyła się 8.02.2016... W tym utworze znajdziecie kwintesencję muzyki alternatywnej, czyli konsekwentne budowanie nastroju i przeżywanie tekstu. Pozostaje tylko słuchać i chłonąć słowa, które są do nas kierowane. Tylko my i dźwięki i przeżywanie muzyki. 


3. James Blake Modern Soul
Musicie wybaczyć mi moją ogromną słabość do brytyjskiej muzyki, ale co zrobić, jeśli właśnie tam wychodzi tyle znakomitych premier, które w cudowny sposób trafiają do wrażliwości słuchacza. I chyba każdy z nas potrzebuje czasem takiej piosenki jak Modern Soul -spokojnej, skłaniającej do refleksji i przemyślanej. I chociaż James Blake jest kojarzony z dubstepem i muzyką elektroniczną, w tej pozycji (premiera: 11.02.16) odnajdziemy świetne i świeże połączenie elektroniki z partiami dobrego soulu. Piosenka zdecydowanie wprowadza niepowtarzalny klimat.


4. Miuosh Po drugiej stronie ft. The Voices
Tym razem propozycja dla fanów rapu, w dodatku -polskiego rapu, który osobiście uwielbiam odkrywać. Jeśli nie jesteście przekonani do tego gatunku, to uwierzcie -szukajcie, a znajdziecie wokalistę, który na pewno do Was przemówi. Może to Miuosh i jego najnowsza propozycja? Mam świadomość, że od premiery tej piosenki już trochę minęło (7.02.16), ale nie mogłam powstrzymać się od zamieszczenia jej w tym zestawieniu. Utwór ma wszystko to, co doceniam w rapie -dobry beat, doskonałe przesłanie i autentyczność. Właśnie szczerość tego gatunku to jego największa zaleta. A utwór katowickiego artysty to po prostu miód na moje uszy. Jak pięknie można śpiewać o miłości!


5. The Lumineers Ophelia
I wracamy do trochę spokojniejszych rytmów i indie rocka, połączonego z cudowną domieszką muzyki akustycznej i folkowej. Przyznam, że to całkowicie moje klimaty. The Lumineers po raz kolejny pokazali mi, że muzyka amerykańska też stoi na wysokim poziomie, nawet jeśli chodzi o mało komercyjne zespoły. 11.02.16 r. dostaliśmy najnowszy singiel Ophelia, który stanowi przepiękne podsumowanie historii miłosnej. Sytuując to w kontekście szekspirowskiej Ofelii dostajemy wzruszający i przepiękny kawałek zarazem. I nie mogę inaczej podsumować jak tylko zacytować tę niesamowitą piosenkę: Heaven help the fool who falls in love (Niebo pomaga głupcom, którzy się zakochują). Może jest dla nas nadzieja? 



niedziela, 14 lutego 2016

Seafret

I kolejny brytyjski zespół! Trzeba przyznać, że na Wyspach na muzyce znają się doskonale. Tym razem chcę Was zaznajomić ze znakomitym duetem wprost z Anglii. Seafret nie jest jeszcze bardzo znanym zespołem, ale ich piosenka Oceans zdążyła już zrobić furorę. I właśnie o to chodzi! W ich kompozycjach można odnaleźć cudowną wręcz wrażliwość na słowo i melodię, która idealnie komponuje się z tekstem. Jeśli chodzi o tematykę, to myślę, że głównie dotyczy uczuć takich jak miłość, czy tęsknota za nią. Ale nie bójcie się! Nie ma tutaj miejsca na nudę. Utwory są przemyślane i oryginalne, oczywiście w skali muzyki, którą określiłabym jako alternatywna z domieszkami indie rocka... Z tym jednak, że określanie gatunku, w którego obszarze porusza się Seafret nie jest takie oczywiste. Inspirację czerpią bowiem ze wszystkiego, z życia i ze zdarzeń, które mają miejsce.

Jest to stosunkowo młody zespół, bo początki jego kariery muzycznej to 2014 rok. Jeśli ich kariera będzie wciąż przebiegała w takim tempie, to będziemy świadkami narodzin nowych gwiazd na skalę co najmniej europejską... Ale od początku. 

Jack Sedman i Harry Draper, którzy tworzą Seafret poznali się w swoim rodzinnym Bridlington i chociaż wcześniej ze sobą nie grali, w skutek dogadania się z czasem założyli zespół, którego nazwa Seafret wzięła się od tego... że miejscowość jest położona niedaleko morza (ang. 'sea'). To jaką tworzą muzykę i jaki jest jej gatunek miało przyjść naturalnie. To czego pragną, to nie sława i pieniądze, ale móc robić to, co kochają, czyli tworzyć muzykę. Tym oto sposobem dostajemy niekomercyjny zespół, który skupiony jest na tworzeniu, a nie zarabianiu, a to -przynajmniej według mnie -jest najważniejsze.  

29 stycznia 2016 roku dzięki współpracy z wytwórnią Sweet Jane Recordings wyszła ich debiutancka płyta Tell Me It's Real, a znaleźć można na niej parę naprawdę świetnych utworów takich jak Be There, Atlantis, czy wspomniane wcześniej Oceans. W moim sercu najważniejsze miejsce ma jednak utwór Give Me Something, bo to dzięki tej piosence poznałam ten niesamowity zespół. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak tylko polecić Wam ten wspaniały zespół. Pozwólcie sobie na chwilę odprężenia przy cudownej muzyce i posłuchajcie wybranych przeze mnie kawałków!





piątek, 12 lutego 2016

Oasis -Wonderwall

There are many things that I would like to say to you
But I don't know how

Przyznam, że Wonderwall to piosenka, od której rozpoczęłam swoją przygodę z Oasis i chociaż teraz nie jest moją ulubioną piosenką tej grupy, to nadal ma dla mnie ogromne znaczenie. Nie tylko dla mnie -utwór ten na zawsze wszedł do grona klasyków muzyki światowej i to właśnie od niego zazwyczaj zaczyna się poznawanie tej brytyjskiej grupy. Co tu dużo mówić -cała kompozycja jest po prostu genialna. Stała się znakiem rozpoznawczym Oasis, a zespół zaczął być kojarzony głównie z nią. 

Autorem tekstu jest Noel Gallagher, który wraz ze swoim bratem Liamem tworzy główny filar grupy. Drugi z braci jednak otwarcie przyznaje, że nienawidzi piosenki Wonderwall i za każdym razem, gdy musi ją śpiewać ledwo przechodzi mu ona przez gardło. Trudno się dziwić -zespół, który ma w dorobku mnóstwo świetnych utworów, jest kojarzony tylko dzięki swojemu największemu hitowi, który zresztą doczekał się wielu, różnorodnych coverów.

Utwór znalazł się na znakomitym krążku (What's the Story) Morning Glory, w towarzystwie tak genialnych utworów jak Don't Look Back in Anger, Some Might Say, czy Champagne Supernova. Album został wydany w 1995 roku i do dzisiaj jest jednym z najważniejszych na brytyjskiej scenie muzycznej. Sama piosenka została szybko doceniona, a rok 1996 należał zdecydowanie do niej -Oasis zgarnął takie nagrody jak Europejska Nagroda Muzyczna MTV za najlepszą piosenkę, Brit Award; Najlepszy brytyjski teledysk i Nagroda NME: Najlepszy singiel. 

W '96 roku Noel Gallagher oznajmił, że Wonderwall zostało napisane dla jego ówczesnej dziewczyny -Meg Mathews, jednak po rozwodzie pary w 2001, muzyk wycofał się ze swoich słów i oznajmił:
"The meaning of that song was taken away from me by the media who jumped on it, and how do you tell your Mrs it's not about her once she's read it is? (sic) It's a song about an imaginary friend who's gonna come and save you from yourself."
(" Znaczenie tej piosenki zostało przejęte przez media, które na nią naskoczyły i jak możesz wytłumaczyć swojej kobiecie, że piosenka nie jest o niej, kiedy już raz przeczytała, że tak jest? (sic). To piosenka o wyimaginowanym przyjacielu, który przyjdzie i ocali cię przed samym sobą.")


środa, 10 lutego 2016

Made in Poland -Organek

Polska scena muzyczna przeżywa prawdziwy renesans! Jak dobrze, że w końcu możemy pochwalić się godnym reprezentantem rocka alternatywnego. Ci, którzy jeszcze nie znacie tego charyzmatycznego zespołu -oto Organek, założony w 2013 roku przez nikogo innego jak Tomasza Organka. W skład zespołu wchodzi również Adam Staszewski (bas) i Robert Markiewicz (perkusja) i Tomasz Lewandowski (klawisze). 

To, co pozwoli Wam zachwycić się tymi niebanalnymi artystami to przede wszystkim energiczne piosenki, o przemyślanym tekście i znakomitej, rockowej kompozycji. Utwory wzbogaca też charakterystyczny, męski głos Organka, w którym od razu zakochają się młode dziewczęta. Ale nie martwcie się panowie! Bo to właśnie wy możecie się utożsamiać z tekstami utworów -są przecież odzwierciedleniem męskiej duszy. Fani ballad też nie mogą być zawiedzeni, bowiem w tej muzyce znajdą wszystko to, co tak typowe dla pogranicza rocka, muzyki alternatywnej i elementów bluesa. Można słuchać godzinami.

Co ciekawe grupa wyłoniła się z toruńskiej formacji SOFA, grającej w klimatach obejmujących funk, R&B, czy nawet hip hop. 
Obecnie Organek wciąż się rozwija, tworzy i zyskuje rzeszę fanów. Przyszedł czas na wielkie koncerty, wśród których jednym z ważniejszych jest na pewno występ na Przystanku Woodstock w zeszłym roku!
Teraz chłopaki mają szansę wygrać nagrodę Złotego Bączka, a głosować możecie tutaj:

ZŁOTY BĄCZEK

Zespół jest powiązany z wytwórnią Mystic Production, a współpraca ta zaowocowała wydaniem albumu Głupi 12 maja 2014 roku. Płyta zajęła dość dobre jak na debiut 34. miejsce na polskiej liście najlepiej sprzedających się krążków. 

Najbliższe koncerty:

13.02. BYDGOSZCZ,
18.02. BIAŁYSTOK,
19.02. GRUDZIĄDZ

Znajdź Organka na Facebooku!
Strona internetowa artysty

Polecam do przesłuchania:




poniedziałek, 8 lutego 2016

Premiery #1 (8.02.2016)

Ostatnio mogliśmy być naprawdę zadowoleni, ponieważ pojawiło się kilka długo wyczekiwanych kawałków. To, co dzisiaj wybrałam charakteryzuje się na pewno dobrym tekstem, charakterystycznym, wpadającym w ucho brzmieniem i ciekawą aranżacją...

1. Flume to australijski muzyk, specjalizujący się w muzyce elektronicznej. Chociaż tworzy profesjonalnie od 2011 roku, jego właściwy debiut miał miejsce rok później, wraz z wydaniem albumu Flume. 28.01.2016 r. świat mógł usłyszeć jego najnowszy utwór.


2. Najbardziej wyczekiwany w ostatnim czasie singiel na polskim rynku muzycznym to Polska A B C i D Marii Peszek, promujący jej nadchodzącą płytę KARABIN (krążek ukaże się 26 lutego nakładem Warner Music Poland). Trzeba przyznać, że ta piosenka to Maria Peszek, która nie schodzi ze swojego wysokiego poziomu. Fani nie mają prawa być zawiedzeni! Piosenka ukazała się 26.01.2016.


3. To już nie sprawia żadnej niespodzianki, ale każdy kolejny singiel brytyjskiej grupy Coldplay staje się od razu hitem. Nie inaczej jest w wypadku tego charyzmatycznego utworu! Coldplay połączył siły z potężnym wokalem Beyonce, a efektem jest wydany 29.01.2016 r. świetny i porywający utwór, nic tylko słuchać. 



4. Birdy kojarzy się nam jednoznacznie ze spokojnymi balladami o tematyce miłosnej, o samotności, cierpieniu -dostajemy paletę najrozmaitszych uczuć. Tym razem nie jest inaczej, ale w Keeping Your Heart Up w refrenach przebija się cudowna, żywsza nuta, która sprawia, że utwór jest bardziej dynamiczny, a co za tym idzie -mniej monotonny. Taką Birdy kocham!



5. Oh Wonder to zespół, który dopiero zaczyna swoją karierę muzyczną, bo zadebiutowali w 2014 roku. Na pewno będziecie mogli jeszcze o nich przeczytać u mnie na blogu, ponieważ w tej grupie z Londynu jest coś niesamowicie przyciągającego. Czego się spodziewać po Lose It, który swoją premierę miał 25.01.2016 roku? Na pewno R&B i indie rocka połączonego z elektroniką w najlepszym wydaniu!


niedziela, 7 lutego 2016

Paolo Nutini

Paolo Nutini to młody szkocki wokalista (29 lat), który ma włoskie korzenie. Jest również autorem tekstów, często o tematyce związanej z szeroko pojętymi uczuciami -od miłości aż po samotność. To, co może Was zainteresować, to na pewno fakt, że piosenkarz ten w swoim dorobku ma utwory bardzo dynamiczne, jak i spokojne ballady, jednak wszystkie utrzymane w folkowo rockowym lub popowo rockowym brzmieniu. Jego niewątpliwym znakiem rozpoznawczym jest charakterystyczna chrypa, która dodaje trochę soulowego charakteru.

Muzyką zainteresował go niewątpliwie jego ojciec, a folkowe elementy w swojej twórczości Paolo zawdzięcza właśnie jemu. Swoją pierwszą płytę wydał bardzo szybko, bo tuż po 18. urodzinach (2006 rok), a jego największym atutem był specyficzny rockowy głos. W jego utworach można odnaleźć często wątki autobiograficzne, zazwyczaj dotyczące burzliwych relacji z kobietami.

Warto zwrócić również uwagę na znakomite zastosowanie przemowy z filmu Dyktator w reżyserii Charliego Chaplina w utworze Iron Sky, która idealnie buduje napięcie i współgra z całą aranżacją.

Dyskografia
2006 -These Streets,
2008 -These Streets/Festival Edition,
2009 -Sunny Side Up,
2014 - Caustic Love.

Zajrzyj tutaj:
Strona internetowa artysty
Facebook -Paolo Nutini